Napisano przez
Ewelina Skorupka
Data publikacji
Niedawno doprowadziliśmy do szczęśliwego zakończenia kolejną już akcję. Tym razem wręczyliśmy sprzęt rodzinie Antosia, który potrzebował specjalistycznego wózka-przyczepy, aby móc bezpiecznie się przemieszczać. Dzięki Waszemu wsparciu udało się zebrać potrzebne środki i ułatwić życie chłopca oraz jego rodziny!
Długie spacery do przedszkola…
Antoni ma 4 lata i zmaga się z poważnymi problemami zdrowotnymi. Wrodzona wada serca, napady bezdechu, autyzm atypowy i inne schorzenia sprawiają, że każdy dzień jest dla niego i jego bliskich ogromnym wyzwaniem. Chłopiec musi być stale monitorowany i wymaga intensywnej opieki.
“Antoś dostaje leki dwa razy dziennie, rano i wieczorem. Na rehabilitację chodzi do przedszkola, są też rehabilitacje prywatne, ale 30-40 km od naszego miejsca zamieszkania. Sama też się staram, żeby ładnie mówił, żeby funkcjonował” – opowiada mama chłopca.
Jednym z największych problemów było codzienne dotarcie do przedszkola, które znajduje się ponad 3 km od domu. Ze względu na jego stan zdrowia pokonanie tej drogi pieszo było niemożliwe. Mama Antosia codziennie niosła go na rękach, co było niełatwym zadaniem, które w trudnych warunkach atmosferycznych stawało się niemal niewykonalne.
Potrzebne było więc jakieś rozwiązanie. Okazał się nim specjalistyczny wózek Veer Cruiser, który miał ułatwić przemieszczanie się w każdych warunkach.
Zbiórkę na ten cel rozpoczęliśmy 8 listopada 2024 roku. I już po 12 dniach, 20 listopada, pasek postępu się zapełnił. Zgromadziliśmy 3400 zł, z czego 2850 zł przeznaczyliśmy na zakup wózka.
Pozostałe środki przeznaczyliśmy na pokrycie kosztów operacyjnych związanych z organizacją przekazania sprzętu.
Noworoczne spotkanie w Miliczu
3 stycznia Monika Minkiewicz udała się do Milicza, aby osobiście wręczyć wyczekany wózek Antoniemu i jego rodzinie.
To był niezwykle wzruszający moment. Radość w oczach jego mamy były najlepszym dowodem na to, jak wielkie znaczenie miała ta zbiórka.
Sprzęt został od razu przetestowany. Zachęcamy Was do obejrzenia filmu z tej wizyty, który najlepiej oddaje atmosferę tego niezwykłego dnia!

Leczenie i rehabilitacja Antosia pochłaniają dużo środków.
“Kuracja z Japonii: leki za 1,5 tysiąca, które starczają na dwa tygodnie” – mówi mama chłopca.
Aby zgromadzić potrzebne pieniądze, zbiera fanty na licytacje. Odbywają się one na Facebooku i Instagramie.
Mama chłopca sama wychowuje trójkę dzieci. Mimo codziennych trudności stara się być pozytywnie nastawiona do życia.
“Uśmiech i spokój może nas uratować” – podsumowuje.
Pomagamy dalej!
Choć ta akcja zakończyła się sukcesem, wciąż jest wielu podopiecznych, którzy czekają na pomoc. W tej chwili prowadzimy kolejną zbiórkę – zajrzyj na naszą stronę, aby poznać jej szczegóły. Każda wpłata ma znaczenie!
Bądź na bieżąco z naszymi działaniami. Śledź nas na Facebooku i Instagramie, by zobaczyć, jak wspólnie zmieniamy życie dzieci na lepsze!
Dziękujemy, że jesteście z nami!