
Na papierze blockchain to technologia odporna na manipulacje. Ale co, jeśli część uczestników systemu postanowi wykorzystać jego mechanizmy do własnych celów? Właśnie o tym mówi Selfish Mining – jedna z najbardziej kontrowersyjnych strategii w świecie kryptowalut.
To nie atak hakerski w klasycznym sensie, ale sposób na wyprzedzenie uczciwych górników i zdobycie większych nagród – bez łamania zasad… przynajmniej formalnie. Brzmi jak luka w systemie? Zobaczmy, na czym to polega.
Czym jest Selfish Mining?
Selfish Mining, czyli „samolubne kopanie”, to strategia stosowana przez grupę górników, którzy celowo ukrywają nowo wydobyte bloki i nie przekazują ich reszcie sieci. Zamiast tego budują własny, prywatny łańcuch bloków – równolegle do głównego.
Ich celem? Zyskać czasową przewagę i „przeskoczyć” publiczny blockchain, publikując swój łańcuch dopiero wtedy, gdy będzie dłuższy niż ten oficjalny. Wtedy to właśnie ich blok zostaje uznany za ważny, a uczciwi górnicy – którzy nieświadomie pracowali nad alternatywną wersją – nie otrzymują żadnej nagrody.
W efekcie samolubni górnicy:
-
zarabiają więcej,
-
spowalniają sieć,
-
psują zaufanie do systemu,
-
i zwiększają ryzyko centralizacji.
Skąd w ogóle ten pomysł?
Strategia została opisana w 2013 roku przez badaczy z Cornell University – Emina Gün Sirea i Ittaya Eyala. Ich analiza pokazała, że w niektórych warunkach grupa selfish miners może uzyskiwać większe nagrody niż uczciwi górnicy, mimo że działa wbrew idei decentralizacji.
Ale żeby zrozumieć, jak to działa, musimy wrócić do podstaw.
Przypomnienie: jak działa kopanie w blockchainie?
W systemach takich jak Bitcoin, nowy blok powstaje, gdy górnik rozwiąże skomplikowaną zagadkę matematyczną.
Nagroda? Kryptowaluta – oraz prowizje od transakcji zawartych w bloku.
W normalnym scenariuszu, gdy ktoś wydobędzie blok, informacja o tym trafia do wszystkich uczestników sieci. Ale w Selfish Mining ten krok jest celowo pomijany.
Jak działa Selfish Mining – krok po kroku
-
Grupa selfish miners wydobywa blok, np. #1001.
-
Zamiast ogłosić to sieci, zachowują go dla siebie.
-
Inni górnicy kontynuują pracę na publicznym łańcuchu, nie wiedząc, że już powstał inny blok.
-
W międzyczasie grupa selfish miners wydobywa blok #1002 i dalej utrzymuje go w tajemnicy.
-
Gdy mają więcej bloków niż publiczna sieć, nagle publikują swój łańcuch.
-
Sieć wybiera najdłuższy łańcuch jako obowiązujący – i odrzuca bloki wydobyte przez uczciwych górników.
-
Selfish miners zgarniają całą nagrodę.
Czy to naprawdę działa?
Według niektórych badań – tak, ale tylko w określonych warunkach. Selfish Mining staje się opłacalne, gdy grupa posiada co najmniej 25-33% mocy obliczeniowej całej sieci.
Co ważne, nie trzeba mieć większości (51%), jak w klasycznym ataku.
Kontrowersje i wątpliwości
Nie wszyscy są zgodni co do tego, jak groźna jest ta strategia w praktyce:
-
Craig Wright (kontrowersyjna postać w świecie kryptowalut) twierdził, że selfish miners nie są w stanie konsekwentnie tworzyć więcej bloków niż uczciwi górnicy.
-
Jake Gober uważa, że gdyby to było naprawdę opłacalne, wszyscy by to robili.
-
Z kolei Zhaojie Wang dowodził, że do końca 2021 roku nie odnotowano żadnych znanych przypadków selfish mining w realnych sieciach.
Dlaczego to mimo wszystko groźne?
Jeśli selfish mining stanie się powszechny:
-
może dojść do centralizacji kopania (a to przeczy idei blockchaina),
-
uczciwi górnicy mogą stracić motywację,
-
transakcje o niskich opłatach mogą być celowo pomijane,
-
spadnie zaufanie użytkowników do całej sieci,
-
a wartość kryptowaluty może się załamać.
To właśnie dlatego mówi się, że selfish mining to “cichy sabotaż”.
Podsumowanie
Selfish Mining to przykład, jak manipulacja systemem może przynieść zyski – kosztem innych uczestników sieci.
Nie jest to błąd w kodzie, ale wykorzystanie zasad gry w nieuczciwy sposób.
Choć nie ma dowodów, że taka praktyka miała miejsce na dużą skalę, to świadomość zagrożenia jest kluczowa – zarówno dla górników, jak i projektantów nowych blockchainów. Dlatego coraz więcej sieci projektuje systemy nagród i zabezpieczeń tak, aby Selfish Mining po prostu się nie opłacał.
Kupuj, sprzedawaj i wymieniaj na Kanga Exchange