
ETF (czyli fundusz notowany na giełdzie) kojarzy się najczęściej z tradycyjnymi indeksami – jak S&P 500 czy DAX. Ale dziś ETF-y śmiało wchodzą też do świata kryptowalut, oferując prosty sposób na inwestowanie w Bitcoina czy Ethereum – bez potrzeby posiadania ich fizycznie.
Czym więc są ETF-y kryptowalutowe? Jak działają? I dlaczego tak wiele się o nich mówi?
ETF tradycyjny a ETF kryptowalutowy – na czym polega różnica?
ETF to fundusz inwestycyjny, który pozwala śledzić wartość konkretnego aktywa (np. złota, ropy, akcji spółek technologicznych) bez konieczności jego bezpośredniego zakupu. Kupujesz udział w funduszu, a on odzwierciedla zmiany cen tego aktywa.
ETF kryptowalutowy działa podobnie, ale dotyczy cyfrowych walut – np. Bitcoina. Co ważne, można go kupić na zwykłej giełdzie papierów wartościowych, bez logowania się na giełdy kryptowalut czy zakładania portfela krypto.
Wyróżniamy dwa główne typy ETF-ów krypto:
-
ETF wspierany fizycznie – fundusz kupuje prawdziwe kryptowaluty i przechowuje je w imieniu inwestorów.
-
ETF syntetyczny – fundusz oparty jest na kontraktach futures lub innych pochodnych, które jedynie odwzorowują cenę kryptowalut, ale ich nie posiadają.
Jak to działa w praktyce?
Cena jednostki ETF-u zmienia się w zależności od ceny aktywa bazowego – czyli kryptowaluty lub kontraktów terminowych na nią. Nie oznacza to jednak, że kupując ETF, masz faktyczny dostęp do Bitcoina czy Ethereum. Po prostu inwestujesz w produkt, który „śledzi” ich cenę.
Niektóre ETF-y opierają się na rynku futures, a więc mogą nieco odbiegać od faktycznych cen kryptowalut. To warto mieć na uwadze.
Historia i regulacje
Pomysł na ETF kryptowalutowy pojawił się już w 2014 roku – wtedy bracia Winklevoss złożyli pierwszy wniosek do amerykańskiej Komisji Papierów Wartościowych i Giełd (SEC). Został odrzucony.
Powód? Brak przejrzystości na giełdach krypto, niska płynność rynku i ryzyko manipulacji cenami.
Dopiero w 2021 roku SEC zatwierdziła pierwszy ETF oparty na kontraktach terminowych na Bitcoina – ProShares Bitcoin Strategy ETF (BITO). To otworzyło drzwi dla kolejnych funduszy i znacznie zwiększyło dostępność inwestycji w krypto dla tradycyjnych inwestorów.
Plusy i minusy ETF-ów kryptowalutowych
Zalety | Wady |
---|---|
Można inwestować bez znajomości technikaliów krypto | Niewielki wybór funduszy ETF |
Nie trzeba mieć portfela kryptowalutowego | Ryzyko związane z aktywem bazowym |
Handel odbywa się na regulowanych giełdach | ETF-y oparte na fizycznym BTC narażone są na ataki hakerskie |
Niższe opłaty niż w tradycyjnych funduszach | Nie zawsze dokładnie odwzorowują rynek kryptowalut |
Możliwość dywersyfikacji bez kupowania wielu tokenów |
Alternatywy dla ETF-ów
Oprócz ETF-ów, inwestorzy mogą rozważyć także:
-
Grayscale Bitcoin Trust (GBTC) – fundusz inwestujący bezpośrednio w Bitcoina, dostępny na rynku OTC.
-
Bitwise Ethereum i Uniswap Funds – fundusze śledzące ceny ETH i tokena Uniswap.
-
Akcje spółek z krypto w bilansie – np. MicroStrategy, Tesla, Coinbase czy Block (dawniej Square).
-
Tematyczne ETF-y – jak Grayscale Future of Finance ETF lub CSOP Metaverse Concept ETF.
Ciekawostki z rynku ETF-ów:
-
BITO – pierwszy ETF kryptowalutowy w USA, oparty na kontraktach futures na Bitcoina, zadebiutował w 2021 roku.
-
Grayscale Future of Finance ETF – ETF skupiony na firmach rozwijających cyfrowe finanse.
-
Indie – w 2022 roku uruchomiono ETF Bitcoina i Ethereum poza USA.
-
Hongkong – ETF-y związane z metaverse zyskują popularność.
Podsumowanie
ETF-y kryptowalutowe to świetne narzędzie dla tych, którzy chcą mieć ekspozycję na rynek krypto – bez kupowania walut cyfrowych. Można je kupić przez tradycyjne konta maklerskie, są regulowane i przejrzyste, a do tego nie wymagają technicznej wiedzy.
Ale – jak zawsze – warto pamiętać o ryzyku i świadomie wybierać fundusze, które najlepiej odpowiadają twojej strategii inwestycyjnej.
Odkryj nowe projekty z Kanga Exchange