Napisano przez
Kanga
Data publikacji
Prawdopodobnie nieraz zastanawiałeś się, jak to jest możliwe, że ktoś padł ofiarą tak ewidentnego oszustwa – widocznego gołym okiem z Twojej perspektywy. Właśnie to ostatnie słowo jest tutaj kluczowe. Czasami perspektywa, w jakiej aktualnie się znajdujemy, zmienia wszystko i może zmniejszyć naszą czujność. Jednak marka Kanga w takich sytuacjach zachowuje jej najwyższy poziom.
Wyjątkowo podatni na ataki oszustów
Wyobraź sobie starszego mężczyznę, który za najniższą krajową sprząta hale i duże powierzchnie magazynowe. Kiedyś prowadził dobrze prosperujący biznes, żył na wysokim poziomie, ale niestety przez swoje złe decyzje wplątał się w kłopoty finansowe. Chociaż stara się spłacać długi, to przy pracy jaką obecnie wykonuje, wisi nad nim widmo komorników i zajętych kont bankowych.
Jest to książkowy profil osoby niezwykle podatnej na działania oszustów. Takie historie, jak ta powyżej, mogą albo uczulić, albo znieczulić na podejrzane zachowania nowo poznanych ludzi. Osoby, które mierzą się w życiu z trudnymi sytuacjami, głównie finansowymi, kierują się często zasadą “wszystko mi jedno, przecież nie mam nic do stracenia”. W rzeczywistości, kolejny finansowy cios, nawet dotyczący drobnej kwoty, może być tragiczny w skutkach i jeszcze bardziej “złamać złamanego”.
Oszuści (z ang. scamerzy) wykorzystują te i podobne historie, żeby w bardzo perfidny sposób manipulować ludźmi, którzy zrezygnowani na skutek życiowych niepowodzeń, “oddają” im swoje ostatnie pieniądze.
Procedury AML to za mało
Nieustanna ocena ryzyka prania pieniędzy, identyfikacja klienta (KYC), bieżący monitoring transakcji, współpraca z GIIF to podstawowe działania, które realizuje Kanga i realizować powinna każda instytucja finansowa w Polsce. Jednakże skala przestępstw pokazuje, że to wciąż za mało.
Dopiero będąc częścią organizacji, na co dzień spotykając się z ludzkimi tragediami, można zobaczyć skalę problemu, udzielić realnej pomocy i zmienić perspektywę.
Taką organizacją jest giełda kryptowalutowa Kanga, która oprócz przestrzegania przepisów kryptowalutowych obowiązujących w Polsce, mających na celu ograniczenie działalności oszustów, stworzyła własny, dodatkowy zestaw zasad i reguł, aby być jeszcze bliżej klientów i lepiej chronić ich przed atakami potencjalnych oszustów.
Sprawny przepływ informacji uratował niejeden portfel
W myśl zasady “jeden za wszystkich, wszyscy za jednego” pracownicy Kangi oraz jej partnerzy potrafią działać wspólnie na rzecz swoich klientów, a sprawna komunikacja i zaangażowana społeczność są jednymi z ważniejszych wartości marki.
Doskonale opisuje to jedna z wielu historii potencjalnych oszustw, które odpowiednio przeszkoleni pracownicy Kangi są w stanie zidentyfikować i zdusić w zarodku. Co więcej, mogą dzięki temu uchronić zmanipulowane osoby przed odpowiedzialnością karną.
Do jednego z partnerskich kantorów Kanga zgłasza się starszy mężczyzna, próbujący niepewnie i nerwowo dokonać transakcji na niepokojąco dobrych dla kantoru warunkach. W pierwszej chwili pana Tomka (pracownika kantoru) ogarnia entuzjazm: elegancki, bogaty pan chce dywersyfikować swój portfel inwestycyjny. Widzi oczami wyobraźni zysk z tej transakcji. Jednak po chwili obraz zmienia się w czerwoną lampkę ostrzegawczą:“to zbyt piękne, żeby było prawdziwe”!
Pan Tomek zauważa, że jego potencjalny klient nie wie do końca czym są kryptowaluty i jaką transakcję chce zrealizować. Po krótkiej rozmowie, zgodnie z wcześniejszym szkoleniem, odmawia realizacji transferu i zgłasza poprzez wewnętrzny komunikator podejrzaną operację, ostrzegając całą kantorową społeczność. Dlaczego? To prawdopodobnie próba wyprania pieniędzy, w której uczestnictwo – nawet to nieświadome – grozić może nie tylko karą finansową, ale i karą pozbawienia wolności.
Partnerzy Kangi, dzięki licznym szkoleniom są niezwykle wyczuleni na punkcie niepokojących zachowań i nie pozostają obojętni na tych, którzy są o krok od padnięcia ofiarą oszustwa. Przykład takiej sytuacji można zobaczyć poniżej:
Czasem wystarczy zwykła, ludzka rozmowa
Oszuści nie szukają możliwości zarobku tylko w kantorach. Bardziej wyrafinowane i czasochłonne sposoby testują na co dzień, na wielu z nas. Piszą do nas w social mediach, zaprzyjaźniają się, oferują pomoc przy inwestycji. Zdobywają nasze zaufanie i do samego końca potrafią brnąć w swoje kłamstwa.
W tym fragmencie rozmowy, pracowniczka giełdy dzięki zwykłemu, ludzkiemu podejściu zidentyfikowała oszusta, którego perfidna manipulacja nagrała się właśnie tutaj!
Sukcesy, o których się mówiło
O oszustwach udaremnionych dzięki pracownikom kantorów i giełdy Kanga pisano w sieci wielokrotnie. Na przykład na łamach serwisu newsowego biznes24pl.com pojawił się artykuł opisujący skutecznie zablokowaną próbę wyprania 340 tys. złotych. Jak do tego doszło?
Osoba podająca się za reprezentanta przedszkola katolickiego, dokonała przelewu na konto Przedszkola Dzieciątka Jezus, po czym zamierzała wymienić pieniądze na kryptowaluty. Jednak pracownik kantoru partnerskiego Kanga zwrócił uwagę na podejrzane działania mężczyzny, takie jak wysoka kwota transakcji, zagraniczny numer telefonu oraz komunikator internetowy. Miały one posłużyć uniknięciu procedury weryfikacji tożsamości.
Pracownik kantoru natychmiast zgłosił podejrzaną aktywność pracownikom Kanga oraz policji. Dzięki temu udało się uniknąć oszustwa, które mogło zakończyć się nielegalnym wykorzystaniem mienia instytucji katolickiej oraz próbą prania pieniędzy.
O czym się nie mówi?
Giełda Kanga mierzy się nie tylko z próbami prania pieniędzy przez oszustów w jej placówkach. Sama platforma giełdowa, tak jak każdy inny, znany serwis również narażona jest na ataki scamerskie. Co jakiś czas w wyszukiwarce pojawiają się fałszywe strony internetowe, podszywające się pod Kangę. Są one dodatkowo “promowane” reklamami, pojawiając się na pierwszych stronach w wynikach wyszukiwania:
Stosują one phishing: chcą wyłudzić dane logowania i inne wrażliwe informacje, aby włamać się na konta klientów i dokonać kradzieży środków. Być może myślisz sobie – przecież od razu widać, że to nie jest oficjalna strona i ktoś próbuje się podszywać. Jak można tego nie zauważyć?
Wyobraź sobie jednak sytuację, w której osoba nie pamięta adresu strony internetowej danej firmy i wpisuje jej nazwę w wyszukiwarkę. WIelu z nas bez zastanowienia kliknie w pierwszy link, który się pojawi. Wystarczy chwila pośpiechu i nieuwagi, aby ujawnić swoje dane logowania oszustom.
Pracownicy giełdy i w tym przypadku zachowują czujność. Nieotrzymując wystarczającej pomocy od dedykowanych instytucji (np. policja, CERT), sami monitorują wyszukiwarki i zgłaszają strony phishingowe jako fałszywe, do biura obsługi klienta Google i innych wyszukiwarek. Efektem tego jest znaczny spadek takich reklam w sieci.
Social media również mają potencjał
Oszuści szukają sposobu na nieuczciwy zarobek również w social mediach. O ile w prywatnej korespondencji decyzję o współpracy z kimś takim podejmuje sam użytkownik kryptowalut (obecny lub przyszły), o tylko w publicznych działaniach oszustów warto pomóc innym i ostrzec ich przed fałszywą obietnicą zysku. Oprócz ostrzeżeń, Kanga systematycznie usuwa takie komentarze, zgłasza fałszywe profile w social mediach i podkreśla, że giełdy nie składają takich propozycji zarobku:
Poczucie odpowiedzialności za bezpieczeństwo klientów to klucz do sukcesu
Giełda Kanga zdaje sobie sprawę z ogromnego znaczenia, jakie mają jej wewnętrzne zasady ochrony klientów. Oprócz obowiązków ustawowych związanych z przeciwdziałaniem praniu pieniędzy, Kanga prowadzi również działania edukujące, w których zachęca do przeciwdziałania praniu pieniędzy. Ich przykładem jest kampania Nie Pie(p)rz, która pokazuje, jak w codziennym życiu możemy stać się świadkami lub nawet uczestnikami prania pieniędzy, jakie są tego konsekwencje i jak się przed tym uchronić.
Przy tak zmiennych rynkach i dynamice rozwoju technologii kryptowalutowej, giełdy muszą być w stanie szybko reagować na nowe zagrożenia i wprowadzać odpowiednie zabezpieczenia. Kluczowe jest, aby firmy kryptowalutowe zatrudniały wykwalifikowaną kadrę, która będzie odpowiedzialna za bezpieczeństwo platformy i będzie systematycznie podnosiła swoje kwalifikacje w zakresie cyberbezpieczeństwa.
Korzystając właśnie z takich metod giełda Kanga jest w stanie zagwarantować klientom wysokie standardy bezpieczeństwa. Nawet gdy użytkownik zgubi perspektywę i stanie się podatny na ataki oszustów, Kanga stoi po tej właściwej stronie, aby odpowiednio wcześnie wykrywać nieuczciwą aktywność.